
„Im większa Wiedza, tym mniejsze Ego. Im mniejsza Wiedza, tym większe Ego”
Rok 2020 spowolnił mnie nieziemsko, pokopał, a potem wypluł… Mój zodiak determinuje mnie do automatycznego buntu przeciwko takiemu stanowi rzeczy. Jak to? Ja czegoś nie mogę? Ja? No cóż moje ego nie jest już takie jak kiedyś. 20 lat temu mógłbym je przyrównać do powierzchni Francji… W chwili obecnej, po latach introwertycznych zmagań z otaczającą rzeczywistością i chęcią auto-poprawy, porównałbym ów ego bardziej do powierzchni księstwa Monaco… Znaczy się nie ilość – lecz jakość…
Ogólnie chyba wyhamowałem ten egocentryczny pęd. Piszę to z pełną odpowiedzialnością, mając na uwadze, że tytuł mojej pracy licencjackiej na UMK w Toruniu, w roku 2003, brzmiał: „Przejawy kultu dionizosa i jego zodiakalne inklinacje w przestrzeni artystycznej”…
Górnolotne frazesy, górnolotne tezy. Dziś patrzę na to wszystko inaczej, prościej. Życie stało się prostsze. Ogólnie ostatnio zacząłem doceniać małe rzeczy (pełen sukces jak na 40-latka, nie uważacie?
Jestem zodiakalnym baranem i wszystko jest
u mnie czarne lub białe, zero odcieni szarości… Nauczyłem się z tym żyć, ludzie z mojego bliskiego otoczenia – również…
No ale dosyć tych pseudo intelektualnych dywagacji…
Nantcol Waterfalls…
Mega fajna miejscóweczka nad rozlewiskiem rzeki z kilkoma małymi wodospadami, które tworzą niezaprzeczalny klimat. Kojący szum wody 24 godziny na dobę. Spędziłem tam 3 dni i naprawdę wypocząłem, naładowałem baterie. Dużym plusem (tak, to nie żart) jest brak zasięgu sieci komórkowych. Dostęp do internetu można wykupić w recepcji kempingu. Ja nie miałem takiej potrzeby. Wszystkie zdjęcia zrobione w obrębie kempingu. Szczerze polecam, dawno się tak nie zrelaksowałem.
https://nantcolwaterfalls.co.uk
pozdróweczki








