Barmouth, WALIA

„To dobry namiot – powiedział Włóczykij. – Ale nie trzeba zbytnio przywiązywać się do przedmiotów, które się posiada. Rzuć go po prostu. I patelnię też. I tak nie ma co na niej smażyć”.

Jestem typem nomada, od zawsze. Wszystkie rzeczy, które posiadam, zmieściłyby się w moim samochodzie, który ogromny nie jest… 😉 Dwa talerze, ulubiony kubek, nóż który dostałem od rodziców, trochę ciuchów (ale tych szybkoschnących oczywiście 😜). Nie mam parcia na posiadanie. No dobra, mam dwie gitary… ale to tylko i wyłącznie dlatego, że przez całe życie miałem świadomość, że urodziłem się, żeby być gwiazdą rocka, ale coś poszło nie tak… 😛 Nie wiem czy widzieliście takiego mema, kiedy to mama rozmawia z dzieckiem i chłopię (lat około 7) mówi:

„Mamo, kiedy dorosnę chcę zostać muzykiem…
No cóż synku, musisz zdecydować – albo jedno albo drugie…”

Zawsze mnie to bawi, bo to prawda z tych najświętszych 😛 😛 😛
Nigdy nie posiadałem telewizora i nigdy z tego powodu nie płakałem 😉 Lwią część rzeczy dostałem od życzliwych ludzi (nawet te dwa talerze i kubek…), wliczając komputer na którym nagrywam muzykę. Nawet chata, w której obecnie mieszkam, to swoiste zrządzenie losu, który skierował życzliwych ludzi w moją stronę. Przed Anglią mieszkałem w trzech innych krajach i, często gęsto, zadaję sobie pytanie: czy powiedziałem już w tym temacie ostatnie słowo? 😁😁😁
Barmouth Panorama Walk to luźny spacerek z kilkoma miłymi dla oka miejscami, wliczając mega miejscówkę, w której ryba z puszki i bułka smakują jak nigdy dotąd 😃 Dorzucam kilka fotek z samego Barmouth.

Kemping na którym obozowałem:
https://www.hendremynach.com/

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top